PSEUDOTWÓRCY BARDZO INTENSYWNIE PRZYGOTOWUJĄ PEŁNOŚĆ STANU NEGATYWNEGO

Poprawianie natury rzeczy

28.12.2008

Wiele wskazuje na to, że dochodzimy do spełnienia projektu nowożytnego, czyli zbudowania świata absolutnie racjonalnego, wolnego od przesądu i mitu, gdzie heglowski Wszechmocny Rozum – inkarnowany w Państwie Europejskim (marzenie Kojeve'a!) – będzie regulował całe życie społeczne i polityczne; gdzie biurokratycznej i fiskalnej kontroli poddane zostaną najdrobniejsze szczegóły naszego życia. Będziemy ochipowani, kamerowani, nadzorowani i kontrolowani.

Jeden z polityków prawicowych powiedział kiedyś, że do słowa „prawica” powinno się dodawać przymiotnik „naturalna”, tworząc w ten sposób zbitkę „prawica naturalna”. Chodziło mu przy tym o to, że to, czego prawica broni, to naturalny porządek rzeczy. Dlatego prawica bez wahania uznaje, że kamień rzucony w górę, gdy wytraci początkową szybkość wyrzutu, spada z powodu przyciągania ziemskiego. Tymczasem lewica – która naturę permanentnie chce poprawiać – protestuje przeciwko naturze i przeciwstawia jej sztuczne artefakty stworzone przez odizolowany od rzeczywistości ludzki intelekt. Lewica jest więc zdolna zaprotestować przeciwko spadaniu kamieni, o ile uzna, że np. postęp wymaga, aby kamienie nie spadały.

Piszę te oczywistości, gdyż właśnie szykuje się gwałt na naturze. Jeśli ktoś gdzieś gwałci naturę rzeczywistości, to nasze skojarzenia oczywiście idą w kierunku Unii Europejskiej, gdyż kontynent europejski od 1789 roku stał się jednym wielkim artefaktem, zbudowanym na gwałceniu natury rzeczywistości. To dlatego – jakże znakomicie – świat po roku 1789 Joseph de Maistre nazwał „schizmą bytu”. Wyrazy i efekty tej schizmy możemy obserwować dosłownie wszędzie dookoła. Schizma ta w 1789 roku nazywała się „Rewolucja”, potem przeistoczyła się w „liberalizm” i „demokrację”, potem „komunizm” i „faszyzm”, aby dziś spokojnie ustabilizować się jako „socjaldemokracja”.

Angielski historyk Taylor w swojej historii Anglii opisał takie oto życie: „rozsądny i przestrzegający prawa Anglik mógł spędzić życie niemal nie dostrzegając istnienia państwa, jeśli pominąć urzędy pocztowe i policję (…). Nie miał żadnego oficjalnego numeru ani dowodu tożsamości. (…) Mógł podróżować za granicę bez paszportu. (…) Płacił bardzo skromne podatki (…) nie przekraczające 8% dochodu narodowego” (cyt. za: G. Sartori, Teoria demokracji, 1994, s. 466-67). Ktoś czytający dziś te słowa zapewne powie, że „ci konserwatyści to zawsze żyją jakimiś bajkami. Świat średniowieczny się skończył 500 lat temu i trzeba powrócić myślami do rzeczywistości, a nie marzyć o archaizmach”. Jeśli ktoś z Czytelników tak sobie pomyślał czytając te słowa Taylora, to przyznam, że z cytatu tego uciąłem pierwsze słowa, które brzmią: „aż do sierpnia 1914 roku”. Tak, tak proszę Państwa, tak wyglądał świat jeszcze 94 lata temu! Najstarsi ludzie doświadczyli tamtej rzeczywistości w swoim dzieciństwie! To było możliwe za naszych pradziadków, ale czy jest możliwe nadal?

Mam dla Czytelników złą wiadomość: wiele wskazuje na to, że nasze prawnuki za kolejne 94 lata nie będą umiały sobie wyobrazić świata naszych swobód i wolności, gdyż będzie dla nich rzeczą całkowicie normalną i oczywistą, że wszyscy ludzie będą mieli chipy i będą gromadnie śledzeni przez wielkie satelity. Ich pracodawcy i kontrolujący ich urzędnicy będą 24 godziny na dobę mogli ustalić miejsce ich pobytu z dokładnością do 1 metra. Nie będzie już odpowiedzi – gdy zadzwoni telefon od szefa – że „zepsuł mi się samochód” lub „wyszedłem służbowo”. Szef włączy GPS i ustali, że jesteśmy w sklepie obuwniczym po drugiej stronie ulicy. Wtedy włączy sobie podgląd kamery w konkretnym sklepie, wypatrzy swojego pracownika i wyśle mu smsa-video z kategorycznym żądaniem natychmiastowego powrotu do pracy.

Być może, że nasze prawnuki pozazdroszczą nam papierowego pieniądza, który możemy wydawać bez nadzoru państwa, podczas gdy oni będą znali wyłącznie elektroniczne karty kredytowe, a centralny komputer będzie rejestrował wszelkie dokonywane przez nas operację, naliczając VAT i inne podatki. Nie ukryje się przed nim żaden dochód, żaden dodatkowy zarobek. W tym świecie nawet psy i koty będą obowiązkowo ochipowane i wszystkie dane o nich znajdą się w megakomputerze, który odprowadzi za nie właściwe podatki z konta właścicieli, przypomni o obowiązkowym szczepieniu, badaniu, odrobaczaniu itd., naliczając natychmiast stosowne kary za zwłokę.

Czy nasze prawnuki będą wolnymi ludźmi? Ależ oczywiście. Przecież będą „wolne wybory”! Raz na 4 lata nasze prawnuki będą głosować – zapewne za pomocą Internetu – i demokratycznie wybierać skład Parlamentu Europejskiego, ewentualnie skład lokalnego Sejmu, zajmującego się sprawami terytorialnymi, oczywiście w ramach prawa naznaczonego przez Rząd Europejski. W ten sposób nasze prawnuki będą mogły decydować o sprawach ogólno unijnych, czerpiąc informacje o polityce z telewizji interaktywnej i mając do wyboru dwa kanały informacyjne, czyli np. TVN i TVN24, co zapewni dostateczną dozę politycznego i światopoglądowego pluralizmu. Kierując się tymi informacjami, nasze prawnuki będą mogły dokonać strategicznych wyborów politycznych, decydując czy powierzyć władzę Partii Demokratycznej czy SLD. Innych opcji nie będzie, bo jako „ksenofobiczne” zostaną zakazane przez Trybunał Praw Człowieka.

Wiele wskazuje na to, że dochodzimy do spełnienia projektu nowożytnego, czyli zbudowania świata absolutnie racjonalnego, wolnego od przesądu i mitu, gdzie heglowski Wszechmocny Rozum – inkarnowany w Państwie Europejskim (marzenie Kojeve'a!) – będzie regulował całe życie społeczne i polityczne; gdzie biurokratycznej i fiskalnej kontroli poddane zostaną najdrobniejsze szczegóły naszego życia. Będziemy ochipowani, kamerowani, nadzorowani i kontrolowani. Wszelka pozaseksualna swoboda jednostki będzie podejrzana i uznana za „nieracjonalną”. Dlatego nasze życie będzie kontrolowane i monitorowane. Na wszystko będzie trzeba mieć zgodę i koncesję, choć załatwienie tego nie będzie tak czasochłonne jak dziś, gdyż wszystko załatwimy przez Internet. Będziemy jednak „wolni”, gdyż racjonalistyczny system zostawi nam wolność głosowania. Oczywiście scena polityczna zostanie przedtem starannie „uporządkowana” i siły „skrajne” zostaną albo zdelegalizowane, albo nieznośnie sportretowane w mediach tak, że nikt nie będzie na nie głosował.

Przy tym nikt nie będzie tu nikogo mordował czy wsadzał do więzień. Cały świat będzie jedną wielką celą więzienną pod nadzorem kamer, a my wszyscy będziemy zgodnie kochali Wielkiego Brata, gdyż spełnienie projektu nowożytnego nie wymaga wymordowania opornych – wymaga jedynie uniformizacji myślenia, uniformizacji działania i łagodnej kontroli…



vesmirni-lide.cz vesmirnilide.cz andele-svetla.cz andelesvetla.cz
universe-people.cz universe-people.com cosmic-people.com angels-light.org
angels-heaven.org ashtar-sheran.org himmels-engel.de angeles-luz.es
angely-sveta.ru anges-lumiere.fr angelo-luce.it anioly-nieba.pl
feny-angyalai.hu